Parę słów na temat tego, co ważne.
Miot S wchodzi w wiek szybkiego wzrostu i mniejszego posłuszeństwa. Większość ma za sobą już skończone przedszkola i dalej się systematycznie szkoli. Trochę jak zdarta płyta powtarzam, jakie to ważne, pogoda coraz gorsza i nie chce się z domu wychodzić; ), ale uwierzcie mi…warto i trzeba. Cieszy mnie baaardzo, że niektórym się szkolenie spodobało i dzwonią do mnie po udanym treningu, super! Gratuluję też samozaparcia Oliwii, najmłodszej przewodniczce hovci z miotu S :).
Pamiętajcie też, że dorastający hovek musi być szczupły…wiem…one są wiecznie głodne…ale nie mogą teraz zbyt szybko urosnąć… Olbrzymia rola dobrej karmy oraz odpowiedniej dawki ruchu. Bądźcie czujni… od właściwej kondycji może zależeć zdrowie Waszego psa. Bawcie się z hovkami. Aportowanie, przeciąganie, sztuczki, szukanie schowanych przedmiotów/osób i wiele, wiele innych. Zabawa pozwala lepiej ,,dogadać” się wzajemnie :).