tło podstrony

25.12.2011 r.

Mamy choinkę, duuużą, nie za piękną, ale nie ważne ;-). Ważne, że przetrwała i wszystkie ozdoby też. Rok temu bym nie zaryzykowała :-). Jak dziś pamiętam, że z ponad tuzina woskowych figurek na skromnym stroiku pozostała jedna… Muszę przyznać, że bardzo mi panna wydoroślała :-))). W tym roku w drugi dzień Świąt dom się zapełnił – ośmioro dzieci, dziesięcioro dorosłych, dwa psy i jeden prawdziwy 😉 Mikołaj.